DSC_0068

Jesteście ciekawi, jak to jest móc sprawdzić, jak konkretna decyzja wpłynie na wasze życie? Co się stanie, jeśli wybierzecie dany wariant? Czy przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, sprawdzalibyście każdą opcję? Ja uważam, że to moc niesamowicie przydatna, jak i niebezpieczna. A o jej konsekwencjach mogła przekonać się Addison, bohaterka nowej książki Kasie West!

Addison od zawsze zastanawia się ,,co, jeśli…?”. Jej życie to nieustanne domysły, co stanie się, gdy podejmie określoną decyzję. Jednak życie Addison nie jest zwykłe. Jest ona, bowiem mieszkanką Koloni – miejsca, gdzie każdy ma nadprzyrodzone zdolności. Jej dar jest niezwykle rzadki. Potrafi ona sprawdzić, jakie będą konsekwencje każdej opcji z podjętej przez nią decyzji. Gdy jej rodzice mówią jej, że się rozwodzą, stawiając ją jednocześnie przed dylematem, z którym rodzicem zostać, Addison postanawia sprawdzić. Sprawdza obie wersje. Swoje życie z mamą w Kolonii i z tatą w świecie Normalsów. Co wybierze? Czego się dowie? No właśnie…

Nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa tej ksiażki. Uwielbiam tworzone ,,światy” w naszym świecie; nadprzyrodzone moce i ,,kolonie”. A sama moc Addison wydawała mi się naprawdę intrygująca. Dlaczego? Bo, po pierwsze, nie jest to moc, która zbawi cały świat i uratuje miliony ludzi; a po drugie, jest to moc dosyć niekonwencjonalna. Z reguły bohaterki młodzieżówek mają moce typu supersiła, zabijanie itp. A tu jednak dosyć inaczej, bo Addison jest w stanie sprawdzić jedynie swoją przyszłość i swoje decyzje. W samym sprawdzaniu nie jest też ona świadoma, że właśnie istnieje w sprawdzaniu. Chodzi mniej więcej o to, że gdy postanawia coś sprawdzać, zamyka oczy, łapie energię i zaczyna. Jednak jej świadomość w czasie tych wydarzeń nie jest ,,świadoma”, że nie jest to rzeczywistość. To też ciekawe i nowe rozwiązanie. Przynamniej dla mnie.

Co jednak sądzę o tej książce? Nie jest zła. To fajna, lekka młodzieżówka. Idealna na wakacje i odprężenie się. Jednak nie oczekujcie po niej wielkiej, fascynującej literatury. Bohaterka nie zachowuje się w odkrywczy sposób, a jej decyzje i postępowania przypominają, te zwykłych nastolatek. Bo ani nie mądre, ani inteligentne. I często na złość całemu światu. Jednak nie jest to złe. Jest po prostu zwykłe, normalne i naturalne. Szczerze mówiąc ciężko mi o niej powiedzieć cokolwiek więcej. Nie zachwyciła mnie, ale też nie zasmuciła czy zdenerwowała. Nie była wybitna, ale też nie tragiczna.

Wydaje mi się, że to wszystko wynika z tego, że ja się nie nadaję już do czytania młodzieżówek. Nie zachwycają mnie i często przelatują przez palce. Są dla mnie zbyt infantylne i banalne. Ale nie oznacza, że są one złe. Tak samo jak to nie oznacza, że Dziewczyna, która wybrała swój los to zła książka. Jest dobra, jeśli ktoś taki gatunek lubi. Ja raz po raz daje mu szansę, ale jakoś nie umiem dobrze trafić.

Podsumowując – Dziewczyna, która wybrała swój los to bardzo przyjemna młodzieżówka. Z dobrym stylem pisarki, z wypowiedziami, zachowaniami i emocjami dopasowanymi do wieku bohaterów, z ciekawym pomysłem na fabułę. Jedyne, co zarzuciłabym autorce, to to, że o wiele łatwiej czytałoby się, gdyby wyraźniej było zaznaczone, kiedy zaczęło się sprawdzanie, a kolejne rozdziały z dwóch opcji, były wyraźniej rozgraniczone. Mi początkowo sie to mieszało i ciężko było mi się w tym połapać.

Czy polecam? Jeśli lubicie młodzieżówki i fajnie napisane książki, to TAK! Ja też przy niej bawiłam się naprawdę dobrze i z pewnością Wy też będziecie!

 

Za możlwiość przeczytania dziękuję wydawnictwu Feeria Young

 

Tytuł: Dziewczyna, która wybrała swój los

Autor: Kasie West

Kategoria: Powieść młodzieżowa (fantastyczna)

Wydawnictwo: Feeria Young

Liczba stron: 373

Data wydania: 2018

8 myśli na temat “Dziewczyna, która wybrała swój los – Kasie West

Dodaj komentarz