Nauka nie jest skomplikowana! No dobra jest! Jest pełna trudnych pojęć i długich wzorów. Ale może też być ciekawa, fascynująca i zabawna! Ostatnimi czasy na rynku wydawniczym pojawia się masa książek przybliżających w łatwy i przyjemny sposób zagadnienia z zakresu fizyki, chemii, biologii czy nauk o kosmosie. To świetne prezenty dla młodzieży zafascynowanej naukami ścisłymi, ale i dorosłych, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę. Słowem – dla każdego!
Nie wiem, czy Was też od zawsze fascynowała fizyka i chemia. Mnie tak! I to od zawsze! Niestety mój humanistyczny umysł nie umiał pojąć większości tych skomplikowanych zagadnień. Chemia jeszcze była dla mnie do przejścia i z reguły radziłam sobie naprawdę nieźle, ale fizyka – mimo, że mnie ciekawiła – stanowiła barierę nie do przeskoczenia. Na szczęście z pomocą przyszła mi nowa książka Michała Krupińskiego – Ryzyk fizyk!
Napisana w niesamowicie lekki i wesoły sposób wyjaśnia nam zawiłości współczesnej fizyki i rozwiązuje problemy trapiące nas od lat! Wiecie, czemu lód jest śliski? Albo, czemu spaghetti łamie się na kilka kawałków? Albo, czemu raz oddajemy mocz długo, a raz krótko? Nie?! To koniecznie musicie przeczytać tę książkę! Jest napisana w taki sposób, że zrozumie to nawet kompletny laik. Tłumaczone jest wszystko, nawet podstawowe pojęcia! Dodatkowo autor lubi wplatać żartobliwe historyjki, tekściki i powiedzonka, więc nie raz wybuchniecie śmiechem!
Książkę czytało mi się naprawdę przyjemnie! Nie spodziewałam się, że książka o fizyce może być taka fajna i wciągająca. Rozdziały nie są długie, co dodatkowo przyśpiesz czytanie! A ogrom wiedzy jaki dostajemy jest podany w tak przystępnej formie koń by się uśmiał 😛 Brak tam skomplikowanych wzorów, czy równań. Wszystko jest wyjaśniane i tłumaczone! Język jest bardzo współczesny, pozbawiony zawiłych wyrażeń. Brakowało mi tylko troszkę śmiesznych obrazków czy ilustracji. Ale bez tego można się obejść!
Ryzyk fizyk, to książka, która udowadnia, że ,,nauka to nie tylko drogi sprzęt oraz skomplikowane urządzenia, do których dostęp mają nieliczni. Każdy z nas może dokonywać odkryć i stać się częścią naukowego świata. […] Takie możliwości daje właśnie <<fizyka niepoważna>>, która być może jest poważniejsza, niż nam się wydaje.” Dokładnie!
To jak? Kto ze mną zostaje fizykiem niepoważnym? Jacyś chętni na domowe eksperymenty?
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Feeria Science!
Tytuł: Ryzyk fizyk
Autor: Michał Krupiński
Kategoria: Popularnonaukowa
Wydawnictwo: Feeria Science
Liczba stron: 246
Data wydania: 2018
Gdyby takie książki były, kiedy chodziłam do szkoły i ich potrzebowałam…Teraz zazdroszczę dzieciakom 😉
PolubieniePolubienie
Oj tak! Kiedyś mieliśmy tylko podręczniki i wredną panią od fizyki hahaha 😀
PolubieniePolubienie
Fizyka nigdy mnie nie porwała i obawiam się, że ta książka też mogłaby tego nie zmienić. 😉
PolubieniePolubienie
Czyżby typowa humanistka? 😀
PolubieniePolubienie
Ja jestem raczej z zamiłowania i w sumie z zawodu też polonistką, ale z samą fizyką tez sobie dobrze radziła, 😉
PolubieniePolubienie
To tylko potwierdza, że ten podział na humanistów i ścisłowców jest błędny 😛
PolubieniePolubienie
Fizyka to moja największa szkolna zmora. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo się cieszę, że nie muszę się już męczyć z tym przedmiotem! Był on dla mnie czarną magią, te wszystkie wzory i prawa zdecydowanie nie są moją dobrą stroną xD
Pozdrawiam 😀
PolubieniePolubienie
Hahahahahaha dużo niestety zależy od nauczyciela i tego jak on tłumaczy 🙂 Ja też nigdy dobra z wzorów czy matmy nie byłam, ale zawsze pewne aspekty fizyki mnie interesowały, ale nikt nie potrafił mi ich dobrze wyjaśnić 😛
PolubieniePolubienie
Uwielbiam fizykę, więc mogłabym się dobrze bawić przy tej książce 😀
PolubieniePolubienie
To gorąco zachęcam do przezytania 😀 fizyka na wesoło jes super 😀
PolubieniePolubienie
kocham fizykę a ta ksiązka brzmi ciekawie
Pozdrawiam
https://jeszczerozdzial.blogspot.com
PolubieniePolubienie
Więc nic tylko czytać 😛
PolubieniePolubienie