Nigdy nie mówice, że nie zmienicie zdania, bo w życiu różnie bywa, prawda? Kiedy pani Agata napisała do mnie z propozycją współpracy, to, po pierwsze byłam w kinie na Glass, a po drugie pomyślałam NO WAY! Nie ma szans, żebym zaczęła czytać ebooki. Audiobooki jeszcze, ale ebooki… Przecież ja nawet czytnika nie mam! Poza tym czytanie na ekranie to mordenga, a ja mam wadę wzroku i od takiego czytania bolą mnie oczy! I w ogóle nie ma opcji. Teraz jestem mniej więcej miesiąc po tym wydarzeniu. I co? Czytam na tablecie, czytam dużo, bardzo dużo. Zakochałam się w ebookach!
Czytaj dalej „O tym jak zaczęłam czytać z Legimi”